Jednym słowem… zło ;). Wczoraj przelutowałem pickupy i jak to zaczęło gadać, to do dziś jestem w szoku. Wzmacniacz ma sam z siebie ładny przester, jednak jak się go „doładuje” Metal Muffem, to nie ma takich uszu których by nie można odetkać…
Powala na kolana mnogość brzmień metalowych, które z lampki wychodzą odpowiednio gładkie. Jedyny minus polega na tym, że żeby to wszystko ładnie grało w domu, trzeba zaopatrzyć się w attenuator.
Wydawałoby się że 5W wzmacniacz, to nie dużo… ale człowiek toto odkręci i w mgnieniu oka stoi bez majtek z trzęsącymi się nogami ;). Całe szczęście za jedyne 70 USD można u Teda Webera (RIP) kupić bardzo sensowny moim zdaniem attenuator (chwilę się na niego czeka, ale warto), przy odrobinie szczęścia uda się nie płacić cła i vatu (ja tego szczęścia nie miałem, ale już pickupy przyszły bez odprawy ;)).
Jeśli by ktoś chciał wsadzić jakieś inne pickupy Dimarzio „4-Conductor” do Corta X6, to okazuje się, że bebechy są niemal identycznie okablowane jak w Ibanez JEM:
Pingback: Cort X6 – wymiana mostka – TRS-101. « Blog Greblusa